Przepraszam, że przyszedłem i zepsułem atmosferę i ponownie nękałem Cię moimi przemyśleniami na temat wysiłków...
Wracam do zasady działania ramy krzywki na dolną płytę za pomocą palców... Nie ma problemu podczas wspinaczki, ponieważ montaż zostanie przeprowadzony/wyregulowany z ostrożnością, 4 palce są w kontakcie, a ruchoma płyta pozostaje równoległa do krzywki, a więc do płyty stałej. Zachowanie może być inne podczas zjazdu, ponieważ to sprężyny (i grawitacja) będą powodować ruch i będą odpowiedzialne za utrzymanie kontaktu palców na pochyłych rampach. Z punktu widzenia sił cylinder nie jest siłą napędową w tym ruchu, po prostu pełni rolę hamulca odpowiedzialnego za zarządzanie prędkością zjazdu. Cytat z Bernarda w jego pierwszej wiadomości: "wystarczy mały wstrząs (...) na konstrukcji profilu, aby system zaczął szarpać". Ryzykując, że zabrzmię pesymistycznie, myślę, że jeśli takie zjawisko zacznie się z jakiegokolwiek powodu, plateau może się nie zrównać. Ten sam rodzaj problemu (ale mniej krytyczny) dotyczy ramy "krzywki", która jest utrzymywana tylko przez ramię + podkładkę teflonową skierowaną w dół.
Zwiększenie napięcia wstępnego sprężyn idzie w kierunku poprawy zachowania, ponieważ działanie stykowe palców z krzywką będzie większe. Inną możliwością jest nawiązanie połączeń dwustronnych: - na poziomie krzywek za pomocą bloku o kształcie równoległościanu i rowków + trzpień, - na poziomie ramy za pomocą ramion + podkładki w obu kierunkach . Czy jest to rozsądne? To od każdego z nas zależy, czy osądzimy...
Bertrand, ze swojej strony wolałbym, żebyś zmienił następujące punkty:
Kształt popychacza (popychacza) i dodać zaokrąglenie, aby mieć kontakt liniowy nie punktowy, a jeśli chcesz go jeszcze bardziej poprawić, polecam nie palec kulowy, a raczej popychacz rolkowy.
Wzmocnij ramię cylindra
Przyłóż wał cylindra jak najbliżej wspornika krzywki, aby zminimalizować mimośrody i uzyskać płynny ruch (w moim filmie umieściłem go na zewnątrz, ale jeśli rozmiar na to nie pozwala, może byłoby to możliwe w środku)
M.Blt , na temat starań o zejście. Nie powinno być problemu z obrabianą częścią ze zboczami, będzie ona napędzana przez cylinder w obu kierunkach. Aby jednak część, która podtrzymuje palce, zawsze stykała się ze zboczami, przewidziałem 4 sprężyny powrotne w każdym rogu podpór, które będą używane do podparcia obrabianego przedmiotu.
1. Pozwala zawsze trzymać palce płasko na stoku.
2. Aby zrównoważyć siły wywierane przez sprężyny sond, które nie mają idealnie jednorodnego rozkładu na powierzchni (każdy mały otwór na płycie z pleksiglasu jest miejscem sondy).
3. Problem z tymi sprężynami powrotnymi polega na tym, że muszą one zmieścić się w maksymalnym 180N, które dostarczył cylinder (w przeciwnym razie będę musiał dostarczyć inny). Twoje rozwiązanie rozwiąże ten problem, ale nie jestem pewien, czy zmieści się w dostępnej przestrzeni. Zobacz moje ostatnie 3D w poprzednim poście, w którym wskazany jest bałagan.
Lynkoa15, Tak dla kształtu palca, a zwłaszcza dla "popychacza rolkowego", pójdę i zobaczę to w sieci. Chyba, że te dwa elementy wykonam z materiału typu POM C ?
Kiedy mówisz o reformowaniu ramienia cylindra, czy chodzi o długość, aby powiększyć powierzchnię styku i mocowania części, która utrzymuje pręt cylindra?
Położenie cylindra można trochę podnieść, ale mam 25 mm śladu między układem scalonym (zielona część zamontowana na ruchomej części) dla elementów elektronicznych a cylindrem widzę, co jest do zrobienia.
Dziękuję wszystkim za pomoc i nadal jestem po mojej stronie.
Postępując zgodnie z różnymi wskazówkami, które próbowałem zastosować, zmodyfikowałem moje 3D i po prostu je opublikowałem.
Mam jeszcze palce do pracy, szukam gumowej prowadnicy rolkowej, ale jeszcze nie znalazłem tego, czego szukam.
Mam kilka pytań:
Moje łożyska mosiężne będą miały średnicę wewnętrzną 14 mm, jaka powinna być średnica sworzni i ich precyzja?
Jaka powinna być średnica obudowy kołków poniżej?. (Zobacz moją uwagę poniżej dla tych udogodnień
W moich starych zespołach kołki były mocowane za pomocą i były zablokowane w ich obudowie, zastanawiam się, czy fakt zamocowania moich osi na obu końcach nie spowodował już problemów z wyrównaniem, a co za tym idzie zatorów. W tej konfiguracji kołki są zamocowane tylko na wsporniku CI EZ (a więc na górze), a reszta zespołu jest zawieszona na tych kołkach. Aby upewnić się , że sworznie są idealnie wyrównane z mosiężnymi łożyskami, zamiast używać do blokowania osi, wyobrażam sobie dodanie małego luzu (5/10) w obudowie sworzni w mocowaniu CI EZ. I przymocuj kołki za pomocą klucza sprężynowego, aby dać im trochę swobody i aby kołki wyrównały się z mosiężnymi łożyskami. Co sądzisz o tym pomyśle, może on ulepszyć system i ruch lub wręcz przeciwnie, dodać ograniczenia i problemy? i w związku z tym zablokuj osie.
W części podpory krzywki, gdzie znajdują się zbocza, celowo powiększyłem otwory podłużne, aby nie ocierały się o osie podczas jazdy poziomej. Element jest prowadzony przez 6 palców, które poruszają całością w pionie. Czy wydaje Ci się to słuszne, czy też powinienem również użyć osi do prowadzenia, a tym samym założyć pierścienie samosmarujące?
Oto na dzisiejszy wieczór, nie mogę się doczekać, aby cię przeczytać.