Do badania muszę wszczepić z gwintami o lewej i prawej skoczności na końcach.
Śruba ta musi być przymocowana do części stałej (utrzymując obrót) i musi przesuwać dwie ruchome części, które znajdują się po każdej stronie ramy stałej.
Każda część będzie musiała być napisana w skoordynowany sposób, ale to nie jest moje zmartwienie.
Ponieważ nigdy nie budowałem takiego systemu, zastanawiam się, jak wszczepić tę.
Myślę o zrobieniu kołnierza w środku, dojściu do płytki dwóch łożysk i zamknięciu z każdej strony mojego otworu (oczywiście w części stałej) za pomocą kołnierzy.
Następnie wszystko, co musisz zrobić, to przykręcić 2 elementy po bokach w tym samym czasie i to wszystko. (aby uniknąć zginania, zostanie wszczepiony drugi wał)
Co sądzicie o tym rozwiązaniu? Czy to wszystko wydaje Ci się słuszne, czy też istnieje inny sposób na wszczepienie tego typu?
Och, zrozumiałem, pytanie dotyczyło rozwiązania mechanicznego!
Rzeczywiście, jest to dobre rozwiązanie. Jednak w naszej firmie używamy 2 różnych ze względu na koszty: obróbka 2 przeciwstawnych gwintów na jednej będzie kosztować znacznie więcej!
Łożysko centralne z łożyskiem i zamontowanym zestawem pierścieni lub nakrętką ze sworzniami umożliwia obrót.
W rzeczywistości obie części służą do kompresowania materiału na gorąco.
Na wejściu będzie znajdował się rodzaj "lejka" wykonanego przez 2 fazowania (po jednej fazie na każdej ruchomej części), stąd zginanie generowane przez siły przyłożone do fazowania.
Potem mam do zrobienia cały system tłumienia...
Ale jeśli chodzi o układ, zacznę od mojego pomysłu, umieszczając cały mój zestaw w otworze, który będzie pełnił rolę ochrony.
Z drugiej strony, aby uprościć montaż ruchomych części po bokach, bezpieczniej wydaje mi się założyć na nie nakrętki kołnierzowe (np. http://www.michaud-chailly.fr/ecrou-flasque-perce-vis-trapezoidale-b4-01-03-10/). W ten sposób zbliżasz się do elementu, regulujesz położenie i naprawiasz nakrętkę, a następnie zaczynasz od nowa po drugiej stronie, aby zachować symetrię. A co więcej, łatwiej go wymienić, jeśli się zużyje.
Z drugiej strony zwróć uwagę na temat wału, który musi ograniczać zginanie. O ile dobrze rozumiem system, to w osi tego drzewa będą siły, których nie da się zatrzymać. Więc nadal istnieje ryzyko utknięcia. A może to jest to, co nazywasz tłumieniem?
Może to nie być konieczne, ale zwróć uwagę na symetrię położenia dwóch nakrętek w stosunku do łożyska: początki gwintów i gwintów nigdy nie są zorientowane kątowo.