Zrobiłem trochę badań na Lynkoa dotyczących drukarek 3D, ale nie mogłem znaleźć odpowiedzi na mój problem.
Chciałbym zaproponować mojemu kierownictwu zakup drukarki 3D, abyśmy mieli kontrolę nad produkcją szablonów kontrolnych (które obecnie są wykonane z aluminium) lub innych części takich jak modele naszych produktów. (Pracuję w firmie specjalizującej się w schodach drewnianych i metalowych).
Inwestycja w taką maszynę będzie powiązana z zyskiem, jaki pozwoli nam ona uzyskać. Więc im więcej różnych elementów uda mi się wykonać, tym korzystniejsze to będzie.
Oprócz szablonów kontrolnych, które chciałbym wykonać, z których oto przykład,
Chciałbym zrobić przyssawki do przytrzymywania części. Jego przyssawki mają średnicę około 160 mm przy grubości 30 i aby utrzymać element, mogą mieć 6 lub 8 w zależności od długości (również obecnie wykonane z aluminium ciętego w masie). z których oto widok.
Moje pytanie brzmi zatem, czy tego rodzaju część wykonana za pomocą drukarki 3D będzie na tyle mocna, aby można ją było zamocować na maszynie, zamortyzować wstrząsy związane z montażem ciężkich elementów drewnianych i uderzenie młotka, które może zadać operator.
Do jakiego typu drukarki 3D powinienem się zwrócić?
Kilka dodatkowych pytań, które pomogą Ci znaleźć odpowiedzi:
Jak często planujesz produkować części? Jeden raz w miesiącu, 4 dziennie,... ?
Jakiej precyzji oczekujesz od swoich szablonów (wymiarowych i geometrycznych)?
Kiedy zobaczę twój pierwszy kawałek, w zależności od jego wielkości, obawiałbym się, że 2 skrzydła (na dole po prawej), na ich końcach, rozstąpią się lub zbliżą.
A w przypadku drugiej części, przyssawki, ryzyko polega na płaskości, która gwarantuje dobre ssanie i... ogólna szczelność części (porowatość), chociaż na drewnie układ ssący musi pracować z natężeniem przepływu, a nie wodoodpornym (pompa próżniowa, a nie zwężka Venturiego).
Szacuję, że obecnie mamy około dwudziestu różnych ganaritów na 7 do 8 stanowiskach pracy, czyli 160 szablonów rozsianych po całej fabryce.
Ten szablon jest regenerowany z częstotliwością, której w tej chwili nie znam albo z powodu utraty, albo dlatego, że upadł i nagle nie zapewnia już jego funkcjonowania.
Nasze stopnie tolerancji oscylują w granicach +- 0,3 mm, więc dokładność jednej dziesiątej dla szablonu jest wystarczająca.
Jeśli chodzi o przyssawki, pracują one pod pompą próżniową. Na rysunku przyssawki nie przedstawiłem uszczelki na obrzeżach.
Regularnie używam druku 3D do prototypowania. Powiem ci, jak się czuję. Drukarka, której używamy, wykonana jest z drutu z tworzywa sztucznego. Innymi słowy, drukarka osadza ciągły gwint, dopóki część nie zostanie utworzona. Dla Was polecam druk proszkowy. Różnica polega na tym, że część nie jest porowata. Wydruki z drutu przepuszczają wodę, powietrze (przewody nie są ze sobą w 100% zlutowane. Zapłaciłem tę cenę, gdy chciałem zrobić testy IP). W Twoim przypadku nie będziesz mógł użyć przyssawki.
Po materiał do wykorzystania udaj się do sprzedawcy drukarek 3D, który Ci odpowie. (Słyszałem, że producenci drukarek również zaczęli drukować metal. Ale nie pytałem o to.)
Nie znam kosztu drukarki. Nie mogłem ci w tym pomóc.
Jeśli chodzi o dokładność, jest bardzo niezawodny z + lub - 0,2 mm
Jeśli chodzi o twoje części szablonu, będę miał radę, jeśli musisz założyć kołki prowadzące jak na pierwszym rysunku, zastąp je otworem. Po wydrukowaniu wydrukowanej części konieczne będzie umieszczenie na niej osi. W druku drutowym oś przecina się u podstawy, gdy działa na nią siła.
Myślałem o maszynie takiej jak ta, której używasz (drutem z bezpiecznikiem typu ABS).
Jeśli chodzi o kołek, to obecnie nawet na naszych aluminiowych szablonach używamy już kołków przykręcanych, co pozwala nam je zmieniać, jeśli chcemy zmodyfikować tolerancje (bawiąc się średnicą).
Jeśli chodzi o porowatość, to mi to nie przeszkadza....... Bo to właśnie poczta kosztuje nas najwięcej.
Podobno w zeszłym roku wydaliśmy prawie 20 000 euro na przyssawki.
Zamierzam sprawdzić z dostawcami, czy są inne materiały niż na przykład ABS, które byłyby mniej porowate.
Jeszcze raz dziękuję za te informacje, które mi się przydadzą.
Ach! Pomyślałbym, że proces topienia materiału pozwoli uniknąć tej porowatości. Ze swojej strony 3/4 lata temu miałem kawałki robione w proszku do smażenia (PA6.6 jeśli dobrze pamiętam). Myślę, że były porowate, ponieważ musieliśmy je pomalować (aby były mniej brudne) i musieliśmy przejść przez kilka warstw, aby było poprawnie: materiał wypił farbę!
Aby kontynuować z przyssawkami, jakiego rodzaju uszczelki używasz? W przeszłości używałem przyssawek Schmalz SPU (http://fr.schmalz.com/np/pg/produkte/ansicht?hier=155-171-191-82&art=2689&meta_tag_robots=true) i po kilkukrotnej wymianie uszczelek mogę powiedzieć, że nie jest to spacerek po parku i trzeba użyć śrubokrętów lub innego narzędzia, aby je zdjąć i ponownie założyć. Nie jestem przekonany, czy frytkownica proszkowa lub część FDM często wytrzymuje takie traktowanie.
Jest też parametr, którego nie należy lekceważyć: część wydrukowana w 3D może zachowywać się bardzo różnie w zależności od tego, jak wykonane jest wnętrze (eksperyment ze spiekaniem proszkowym): miałem już części stałe, a inne puste i opór jest zupełnie inny!
Krótko mówiąc, wszystko po to, aby powiedzieć, że na początek wprowadziłbym do produkcji kilka reprezentatywnych części, tylko po to, aby zobaczyć sztywność części i utrzymanie pożądanych tolerancji. I to w kilku procesach.
Jeśli chodzi o druk na metalu, to myślę, że musi być idealny, ale koszt inwestycji na pewno będzie zbyt wysoki w porównaniu z zyskiem, a ponadto materiał musi być dość ciężki (brak możliwości, na pewno w przypadku maszyny stacjonarnej).
Wtedy oczywiste jest, że w przypadku gdybym sam posiadał to opracowanie, miałbym prototypy wykonane przez producenta maszyny.
Jeszcze raz dziękuję i nie krępuj się nadal udzielać mi pomocy w tym projekcie.
Dla precyzji nie chodzi o to, że maszyna nie jest precyzyjna, ale bardziej o to, że w zależności od kształtu części możemy zobaczyć zjawiska skurczu (jak w spawaniu, biorąc pod uwagę wszystkie rzeczy).