Cze wszystkim
Więc po tym wykopaniu czuję się zobowiązany do odpisania mojego własnego postu!
Zmienił się mój status, zmienił się również mój profil Lynkoa!
Minęło więc ponad 7 lat, odkąd zdecydowałem się opuścić świat pracy najemnej na rzecz pracy na własny rachunek.
Kiedy ponownie czytam mój post z 2016 roku, widzę, że moje pytania i obawy w 2016 roku były stosunkowo dobrze uzasadnione.
Przede wszystkim mam to szczęście, że pracuję w dziedzinie, w której jest praca i utrzymuję kontakt z byłymi zaufanymi współpracownikami. Niektórzy z moich byłych pracodawców, kolegów, przyjaciół lub kolegów ze szkoły stali się moimi klientami.
Jeśli chodzi o obciążenie pracą, mam nawet to szczęście, że mogę wybierać swoje projekty i chyba nie jest to dane każdemu!
Sedno sprawy tkwi w prawie niemożliwym zarządzaniu harmonogramem! Każdy klient wyobraża sobie, że jego projekt jest pilniejszy niż innych! Musisz więc być w stanie poradzić sobie z obciążeniem pracą. Rzadko mam wgląd w mój harmonogram na więcej niż 15 dni. Na dłuższą metę jest to bardzo stresujące! (mamy za dużo pracy => stres / nie mamy już widoczności => stres)
Oczywiście na papierze mogę zarządzać swoim harmonogramem tak, jak chcę, ale w rzeczywistości wymiana informacji z klientami odbywa się między 9 a 18. Są usługi płatne, ale jest też wszystko inne: administracyjne, bankowe, księgowe, konserwacja komputera, pisanie ofert... Czasochłonne, nieodpłatne zadania, które często pozostają niezauważone przez pracownika. W końcu często znajduję się w biurze wieczorem po kolacji i regularnie w weekendy. Kiedy idę na " urlop " (który nie jest płatny!) zawsze mam pod pachą komputer z połączeniem! Potrzebujesz więc towarzysza, który jest wyrozumiały w tym temacie!
Jeśli chodzi o czas pracy, to prawie dwa razy więcej niż wtedy, gdy byłem pracownikiem! Dowodem na to jest to, że prawie nie przesiaduję na tym forum, na którym byłem aktywny!
Rzeczywiście, czasami czujemy się osamotnieni w obliczu trudności. (kilka napotkanych przykładów: awaria komputera / konflikt oprogramowania / klient nie płaci / problem zdrowotny...)
Nauczyłem się więc delegować zadania i szukać pomocy, zwłaszcza u innych freelancerów, takich jak ja.
Celowo zaczęłam od negatywnych aspektów! Pozytywne jest to, że pracuję w wybranym przeze mnie środowisku, nad problemami, które mnie pasjonują i które sprawiają, że każdego dnia odkrywam nowe rzeczy. Satysfakcja z wykonanej pracy jest dobra dla jego ego. Praca z miłymi i godnymi zaufania ludźmi jest bezcenna. To, że udało mi się maksymalnie ograniczyć czas podróży i czas tracony codziennie w korkach (w 2016 roku spędzałem w samochodzie 2h30 dziennie) to prawdziwa poprawa. Status ten pozwolił mi również opuścić duże miasto i zamieszkać w domu na wsi. Z finansowego punktu widzenia znacznie poprawiła się również moja sytuacja.
Krótko mówiąc, nie wszystko jest różowe, trzeba być autonomicznym, zmotywowanym, umieć stawiać czoła stresowi i zmęczeniu! Gdybym musiał to zrobić jeszcze raz? Zrobię to jeszcze raz! Czy robiłbym to przez długi czas? Przyszłość pokaże! Mam w głowie inne pomysły biznesowe do przetestowania, ale projektowanie mechaniczne nadal jest dla mnie prawdziwą pasją!
Nie mogę się doczekać dyskusji na ten temat.
Thomas