Po pierwsze, kiedy wykonujesz obliczenia metodą elementów skończonych (a zakładam, że to robisz), podzielisz swoją konstrukcję na elementy odniesienia. Tutaj myślę, że Solid zrobił to za Ciebie, ponadto istnieje mnogość rodzajów elementów i obliczenia będą zależały od typu, który wybrałeś. Tutaj masz wynik analityczny uzyskany za pomocą teorii Bernouilliego do obliczeń belek (brak wypaczeń płaskich przekrojów podczas zginania). Jeśli więc nie użyjesz elementów, które uwzględniają tę teorię (B23: Elementy Bernouilliego), nigdy nie znajdziesz wyniku analitycznego (który, nawiasem mówiąc, opiera się na wielu hipotezach, które nie zostały jeszcze zweryfikowane). Jeśli chcesz zbliżyć się do jak najdokładniejszego wyniku, będziesz musiał dopracować swoją siatkę.
Jeśli dobrze rozumiem, najważniejsza strzałka w wyniku symulacji solidworks wynika z faktu, że uwzględnia ona wypaczenie przekroju, podczas gdy wynik obliczeń analitycznych tego nie uwzględnia?
Ponadto, w jaki sposób możemy zmienić typ elementu w solidworks, aby wybrać B23? O ile się nie mylę, mogę wybrać tylko elementy objętościowe, belki lub powłoki.
Całkowicie zgodnie z elementami wybranymi przez Solidwork, obliczenia będą uwzględniać wypaczenie przekroju.
Osobiście do wykonywania obliczeń konstrukcyjnych używam Abaqus, stamtąd mam dużą swobodę w doborze moich elementów. W Twoim przypadku nie jestem pewien, czy potrafisz dobierać konkretne elementy, w Twoim przypadku wybór belki będzie dokonywany dla konstrukcji 1D; powłoka dla konstrukcji 2D i wreszcie objętość dla konstrukcji 3D.
Następnie powinieneś wiedzieć, że wynik analityczny pozostaje wynikiem przybliżonym.
Wizualnie zastanawiam się nad spójnością modelu. Konkretnie rzecz ujmując, zdeformowane nie odpowiada temu, czym powinno być. Normalnie powinieneś mieć coś parabolicznego i ciągłego. Podczas gdy tutaj masz 2 części, które pozostają prawie proste z nieciągłością pośrodku.
Czy modelowanie odbywa się w elementach belkowych? Czy połączenie między twoimi 2 objętościami jest naprawdę ciągłe?