Jesteśmy firmą ślusarską, wykonujemy wszelkiego rodzaju części (schody, balustrady, meble, bramy itp.). Jesteśmy zobowiązani do wykonywania tego samego rodzaju prac o różnych wymiarach, dlatego zależy nam na ustawieniu (między innymi) schodów kręconych.
Ze względu na spójność między rysunkiem a częścią, nie pracujemy w montażu, a tylko w części. Mimo kilku prób nie udaje nam się uzyskać sparametryzowanej klatki schodowej.
Największym napotkanym problemem jest powtarzanie kroków wokół centralnego wału przy zachowaniu stałej wysokości i kąta stopnia między stopniami.
Czy ktoś ma pomysł, sposób na osiągnięcie naszych celów?
Pracując w warsztacie ślusarskim i robiąc kilka schodów, na pewno nie za dużo spirali, wiem, że czasami jest to nieco skomplikowane. Zwłaszcza, gdy jest szyty na miarę w dziwnych lejach...
Czy możesz opowiedzieć nam więcej o swojej metodzie projektowania? Specjalnie dla tego podziału rynków...
Jak to zbudowałeś? Moim skromnym zdaniem, jest to pierwszy krok, który warunkuje pozostałe, po umieszczeniu wszystkie inne mają nos równoległy do nosa pierwszego, który automatycznie generuje kąt.
Jeśli chodzi o wysokość stopni, jak postępować w "standardowym" przypadku? (Wysokość do skrzyżowania / 160 mm, a następnie dostosowujemy najlepiej, jak potrafimy, aby uzyskać okrągłą liczbę?)
Rzeczywiście, Hubert, do obliczenia wysokości stopni postępuję w ten sposób (= wysokość do pokonania / pożądana wysokość stopnia). Jeśli chodzi o moją metodę projektowania, zaczynam od prześledzenia mojego wału, wysokości do zamontowania, leja itp., rysuję szkic mojego lądowania, a następnie mój ostatni krok (lub nawet przedostatni krok). I to właśnie ten marsz zamierzam powtórzyć i sprawić, by zabłysnął.
maldoror00 Ja użyłem (między innymi) tej metody, a mianowicie użycia śmigła. Działa dobrze, gdy śledzę moją klatkę schodową. Ale kiedy zmieniam na przykład bieżnik, a co za tym idzie chód, to już nie działa. W tym konkretnym przypadku nie jestem już koniecznym nakładaniem się na chodzenie. Pewnie brakuje mi jakichś kroków czy relacji między elementami... Ale co?!?
Krótko mówiąc, nie jestem w stanie określić relacji, które będą sterować całością.
GT22, podzielę się bez problemu, czy uda mi się zrobić coś, co działa, co jeszcze nie ma miejsca, ale pracuję nad tym.
Dziękuję Ronathanowi za link. Wspiąłem się po schodach jak na filmie i działa dobrze. Problem, z którym się spotykam, polega na tym, że mam znaczne nakładanie się na siebie kroków. Stopnie musiałyby być pokryte na przykład 40 mm. I nie mogę tego rozwiązać. Myślę, że to właśnie na trasie spaceru to się dzieje... Do zobaczenia.
(w załączeniu zasada)
Jeśli ktoś ma jakąś wskazówkę to jestem zainteresowany, bo myślę, że jestem blisko celu.