Dziękuję za tę szczegółową i dość obiektywną opinię. To, co mówisz, można by podsumować słowami "kto za dużo obejmuje, ten źle się obejmuje" albo wersją stulecia "Kto za dużo obejmuje, ten spóźnia się na pociąg".
To jest to, co nazywam również syndromem krajalnicy do frytek. Konsultanci wszelkiej maści przedstawią Ci koncepcję. "Widzisz ten grill i dobrze kładziesz ziemniaka, potem naciskasz dźwignię i cudem masz frytki przy wyjściu" — Dobrze! Uh! U mnie to nie działa, bo mam bardzo duże ziemniaki! » Konsultant lub wydawca oprogramowania "oczywiście, jeśli włożysz złą wolę, bo to też działa z marchewką, a ponadto jesteś jedyną osobą, która nam to mówi"
Twoja opinia jest ważna, ponieważ reprezentuje rzeczywistość dla ludzi, którzy są zakotwiczeni w rzeczywistości ze wszystkimi ograniczeniami środowiska przemysłowego. Oczywiście nie jesteśmy tu po to, by debugować!
Dziękujemy za tę pouczającą opinię. Aby korzystać z EPDM, zaskakujące wydaje się, że niektóre typy plików nie są zarządzane lub są źle zarządzane w 3Dexperience, podczas gdy EPDM może zarządzać wersjami dowolnego typu plików komputerowych. Czy jesteś pewien, że nie przegapiłeś żadnych dostosowań ustawień? Na EPDM zarządzamy wersjami naszych plików PDF/dwgs... Coś, co zauważyłeś, to uciążliwość/złożoność konfiguracji rozwiązań do zarządzania plikami komputerowymi: to nie dlatego, że jest online, jest łatwiej (powiedziałbym nawet, że w końcu będzie odwrotnie, ponieważ 3dexperience może być obciążone specyficznymi funkcjami wymaganymi przez niektórych bardzo dużych klientów. W przypadku EPDM tego rodzaju rzeczy częściej musiały kończyć się konkretnym opracowaniem niż ulepszeniami produktu). A jeśli chodzi o ciężkość, to tylko powierzchownie zarysowałeś powierzchnię, ponieważ wydaje się, że pracujesz sam (zarządzanie prawami grupy/użytkownika może szybko zamienić się w koszmar na EPDM, jeśli nie zostanie uproszczone do granic możliwości: zarządzanie prawami przez maksymalnie 2 do 5 grup i brak zarządzania na poziomie użytkownika). Korzystając z EPDM przez VPN podczas pandemii, działał zarówno z domu (ze światłowodem), jak i na miejscu. Czas archiwizacji był prawdopodobnie nieco dłuższy, ale nic zaporowego.
Dziękuję @icome za Twoją opinię i feedback (a raczej od 3Dexperience, jeśli się odważę) Jeśli inne opinie, nawet sprzeczne, jesteśmy biorcami.0 Miałem informację zwrotną od osoby, 1 lub 2 lata temu, która również była negatywna, miałem nadzieję na jakąś (naiwną?) poprawę od tego okresu, przynoszącą stabilność i większą szybkość. Przeraża mnie to, że w przypadkach takich jak my z 28 licencjami jest 28 licencji w chmurze, jaki byłby wpływ na przepustowość naszego łącza internetowego (światłowód na pewno, ale nie nieskończony). Obecnie nie ma PDM i jak każda nowa licencja = 3Dexperience, stopniowo uczymy się o naszej przyszłości... Edit: podczas testu online na wystawie w Nantes wydawało się to dość płynne (połączenie przez wifi z hotelu gospodarza, prawdopodobnie przez światłowód, ale w każdym razie udostępnione)
Czy w związku z opiniami @icome nie byłaby to okazja dla przedstawicieli Visiativ i/lub Solidworks, aby zostać wysłuchanymi tutaj? Tylko po to, żeby mieć trochę kontrekspertyzy, bez żadnego drewnianego języka.
Prawdą jest, że kiedy chodzisz po forach poświęconych Solidworks w ogóle, a 3Dexp w szczególności, tego typu opinie są w większości negatywne:
Koszty związane z różnymi rolami.
Narzędzia związane z tymi rolami niekoniecznie są istotne, co zmusza Cię do zakupu innej roli.
Należy dokonać przeglądu ogólnej ergonomii. (szkoda, ponieważ Solidworks nadal ma dobrą pozycję w tej dziedzinie).
Na całej platformie 3DX brakuje oficjalnych "Tutoriali".
Niekończące się i prawie codzienne aktualizacje.
Wydaje się, że tłumaczenia wielojęzyczne są wykonywane za pomocą starego modułu Tłumacza Google.
Ale to, co wydaje się pojawiać najczęściej, to ogólna powolność 3DX.
@froussel, Mam własną platformę, ale jestem również zaproszony do dołączenia do zespołów projektowych klientów z ich własną platformą. I rzeczywiście, zarządzanie prawami to prawdziwy ból głowy! W rzeczywistości menu nie są wystarczająco przejrzyste, wszędzie są klikalne ikony, umieszczone bez żadnej prawdziwej logiki. W rezultacie nigdy nie wiesz, gdzie ukryta jest opcja, której szukasz...
VPN i 3DX, nawet nie śmiem sobie wyobrazić rzezi! Problem "wszystkiego online" jest zawsze taki sam, kiedy jesteś w ruchu, zawsze kończy się to współdzieleniem połączenia z telefonem komórkowym, który ma trudności z odbiorem 3G, a Ty jesteś tym, który wygląda jak marionetka przed swoimi klientami!
To, co powiedzieli, to ograniczona pamięć do 25 GB. Potem wyjmujesz książeczkę czekową... Z drugiej strony, online waga byłaby mniejsza. (nie testowane, ale informacje słyszane podczas MyCAD.) Wygląda na to, że tylko jeden klient w Europie złożył wniosek o przedłużenie terminu w odpowiednim miejscu. Albo jest naprawdę znacznie lżejszy online, albo klienci niedawno zaczęli korzystać z 3Dexperience, stąd potrzebna mała giga.
My ze swojej strony podjęliśmy podejście, aby się nim zainteresować i sprawdzić, czy się na to zdecydujemy. po X spotkaniach wyszło na jaw, że szczerze mówiąc, nie wyglądało to na idealne. Zbyt teoretyczne, w każdym razie nie dla nas odpowiednie. Oferuje nam tam 15 GB, nie wiem, jak zrobić wszystkie nasze projekty za pomocą 15 GB, muszę to wytłumaczyć. Moim zdaniem albo porzuci ten produkt, albo go rozwinie i zaoferuje nam za 10 lat lol. Jeśli chodzi o cenę, to prawdziwy temat dla nas, oferuje absolutnie szaloną kwotę pieniędzy w 3 cyfrach.
Dobry wieczór Nie widzę, w jaki sposób pliki miałyby być mniej ciężkie online w porównaniu z lokalną stacją roboczą CAD. Plik SW jest nadal plikiem SW, a niektóre pliki mogą bez problemu mieć setki MB (rysunek w ogóle, który absolutnie nie jest zoptymalizowany). Ponadto, ponieważ jest to system taki jak EPDM, jeśli weźmiemy pod uwagę nasz, który wdrażamy już od ponad 10 lat, przeszliśmy z około 300 GB do ponad TB danych (prawdopodobnie jest trochę sortowania do zrobienia, ale zanim aktywujesz archiwizację z podmianą wersji, a użytkownicy mylą nagrywanie i archiwizowanie, może szybko wzrosnąć). Jeśli zachowanie 3DExperience jest podobne do OneDrive z pakietem Office, najmniejsza mała modyfikacja pliku jest zapisywana i tworzona jest wersja.
Wracając do strony deweloperskiej platformy, to jest problem. 3DExperience jest stworzony dla Catii i działa z nim od kilku lat (3DExperience powstał w 2012 roku), dla SW jest nowszy i dlatego siłą rzeczy użytkownicy będą beta testerami. Niestety, potrzeba wiele, aby platforma się poprawiła (trochę jak SP0 od SW), ale prawdą jest, że w środowisku przemysłowym granie w beta testerów nie jest zbyt przyzwyczajone. Generalnie szukamy stabilności i wydajności, więc nie ma czasu na zabawę w bycie zablokowanym przez oprogramowanie, które miałoby błędy blokujące.
Bycie "Beta Testerem" nie jest zbyt irytujące, o ile wydawca jest uważny (nawet jeśli jesteśmy małymi MŚP) i bardzo szybko reaguje na rozwiązywanie problemów i/lub ulepszeń.
Tak, dlatego pozwalamy najmniejszej konstrukcji przetestować nowe wersje! Problem w tym, że nawet maluchy zaczynają sobie radzić tak jak my i nikt już za nas nie będzie testował. Więc proszę o małe konstrukcje, trochę odwagi, jeśli możecie przetestować wersje z SP0 dla wersji normalnej, a teraz dla 3Dexperience! Będziemy się tym znacznie mniej przejmować niż największe konstrukcje i zostaniemy naprawieni dla wersji chmurowej!
Małą słabością tej strategii jest to, że mała konstrukcja nie będzie miała takich samych potrzeb ani takiego samego zastosowania Solidworks i jego systemu "eco", a prawdopodobnie nie będą też miały tych samych wymagań.
Beta testy nie są jeszcze tak dokładne. I dlatego nadal sam odkrywasz błędy.