Witam
Musiałem zmienić komputer, dostarczono mi maszynę " do gier " (prawdziwą choinkę), na której ponownie zainstalowałem mój SolidWorks (2019 SP5). Ponieważ karta graficzna nie jest odwoływana przez SW (NVidia GeForce RTX 4080 Laptop GPu/PCIe/SSE2 z 4 GB), Realview nie jest mi oferowany w menu renderowania. Po zmodyfikowaniu za pomocą Regedit (samouczek internetowy) mam teraz tę opcję, która jest proponowana i aktywna, ale nie ma wpływu na renderowanie. Z czy bez jest taki sam, mam podstawowy wyświetlacz. Czy ktoś z Was ma wytłumaczenie wiedząc, że mój poprzedni komputer, starszy i mniej wyposażony w pamięć, działał bardzo dobrze.
Dziękuję i życzę miłego dnia
Dla Sw musisz mieć kartę graficzną na otwartej licencji GPL.
https://help.solidworks.com/2023/french/SolidWorks/sldworks/c_graphics_adapters_drivers.htm
Jeśli nie jest kompatybilny, będzie trudno sprawić, by oprogramowanie działało poprawnie.
Może być konieczne zakupienie kompatybilnej karty graficznej.
W przeciwnym razie istnieje ryzyko awarii. Zwłaszcza poprzez wymuszanie kluczy rejestru. 
1 polubienie
W przeciwnym razie możesz poświęcić dużo czasu na ten temat:
2 polubienia
Tak, @mandragore już to, że z certyfikowaną kartą, która na pewno przyniesie im część zmartwień, nie śmiem sobie wyobrazić bez niej. 
1 polubienie
Witam i dziękuję sbadenis,
Tego się właśnie obawiałem. Poprosiłem o konfigurację DELL dla CAD z NVIDIA Quattro o pojemności 12 GB. A potem otworzyłem pudełko i odkryłem, że to coś, co pozwala mi grać w Gwiezdne Wojny...
Dziękuję również Madragore za to potwierdzenie. Przygotowuję kopertę zwrotną
A pod otwartym SP98 to jeździ?
3 polubienia
Witam serdecznie
RTX 4080 ma 12 GB pamięci GDDR6, a nie 4 GB.
W przeciwnym razie sprzedajesz oprogramowanie i kupujesz najnowszą wersję Starwar: Outlaws, aby uhonorować swój komputer.
Osobiście wolę jeździć na E85
3 polubienia
I tak, aby uruchomić oprogramowanie pod komputerem do gier, mocno pachnie gazem!!
3 polubienia
To prawda, że SW to prawdziwa fabryka gazu!
Bardziej poważnie
Znam konfiguracje, które zawieszają się rzadziej z GeForce GTX lub RTX niż z rzekomo kompatybilnymi i certyfikowanymi kartami i sterownikami. Moim zdaniem to tylko kwestia dużych pieniędzy. Czyste celowe dławienie oprogramowania, ponieważ są one w dużej mierze tak samo zdolne jak Quadro Cóż, mówię, że mówię wszystko.
Mam DELL XPS 17 z 2010 roku z kartą nvidia GTM550 (wydaje mi się, że pamiętam) i cóż, SW 2021 działa bez zarzutu (nie próbowałem z 2023)
1 polubienie
Jeśli sprzedasz SW, jest to bezpośrednio spora część firmy Disney, którą możesz odkupić 
1 polubienie
Tak @Sylk, czasami Geforce działa naprawdę doskonale, ale być może jest to zbieg okoliczności, ponieważ bez certyfikatu wszystko to może być dobre lub całkowicie złe.
Co więcej, jeśli zbyt niedawny = nie > certyfikowany, ponieważ nie jest to odpowiedni sterownik w oprogramowaniu, więc niedawny komputer do gier = ryzyko.
W załączeniu znajduje się wyjaśnienie między kartą Geforce a Quadro:
Jak wybrać między GFORCE a QUADRO (Nvidia) - Aplicit.
Podsumowując dwoma zdaniami:
NVIDIA współpracuje z niezależnymi dostawcami oprogramowania (ISV), takimi jak Autodesk, ANSYS, Dassault Systèmes, PTC, Siemens i wieloma innymi, w celu certyfikowania kart Quadro do użytku w ich aplikacjach.
Firma SOLIDWORKS osiągnęła około dwa razy lepsze wyniki przy użyciu karty graficznej Quadro RTX 4000 w porównaniu z GeForce RTX 2070
Czyli kwestia dużych pieniędzy na pewno trochę, ale nie tylko.
@pierre.mihailovic Oto zalecane konfiguracje według różnych zastosowań, Essential, Advanced Elite lub Ultimate:
Oczywiście w tej samej generacji Quadro ma funkcje, których nie ma Geforce. Niemniej jednak, jeśli stary Quadro może uruchomić stare oprogramowanie, dlaczego nowszy Geforce ze wszystkimi lepszymi parametrami nie miałby być w stanie uruchomić tego samego starego oprogramowania, a tym samym uzyskać certyfikatu, jeśli nie po to, aby zachęcić Cię do wyboru Quadro?
Dlaczego GTX1080, który doskonale radził sobie z realview, antyaliasingiem i poprawą wydajności oprogramowania, zobaczył, że te opcje stały się wyszarzone po jedynej aktualizacji sterownika NVidia, która zmieniła wewnętrzną nazwę kart, jeśli nie po to, aby uniemożliwić Geforce korzystanie z tych opcji w oprogramowaniu i zachęcić Cię do wyboru Quadro?
Co najważniejsze, niezależni dostawcy oprogramowania mogą dostroić swoje aplikacje w celu optymalnego wykorzystania kart Quadro. Ta korekta może spowodować znaczną poprawę wydajności.
Uzd, CQFD. Dlaczego nie mieć po prostu 2 trybów optymalizacji, dla Quadro i Geforce, jeśli nie po to, aby zachęcić Cię do wyboru Quadro?
NVIDIA sama produkuje karty Quadro i może zaoferować rozszerzoną gwarancję na ich wydajność. Karty graficzne GeForce są produkowane przez innych producentów - NVIDIA dostarcza tylko GPU.
Founder Edition to karty graficzne Geforce firmy NVidia.
Krótko mówiąc, wszystko to ma na celu jedynie prowadzenie, zachęcanie (zmuszanie?) klientów do korzystania z najnowszego oprogramowania i sprzętu, podczas gdy mogliby oni doskonale poprawić wydajność swoich starych programów po prostu za pomocą nieco nowszego sprzętu i przy niższych kosztach.
Powiecie mi więc, że to normalne, że ci giganci wagi ciężkiej starają się zarobić jak najwięcej pieniędzy, ale biorąc pod uwagę ich poziom dochodów, myślę, że mogliby sobie pozwolić na nieco mniej sekciarskie i pozwolić skromniejszym firmom na korzystanie z ich produktów bez konieczności wykrwawiania się. Zyskaliby klientów i pozytywną reputację.
Być może mogliby włożyć tyle samo wysiłku w opracowanie poprawek, co w opracowanie ograniczeń...
2 polubienia
Albo wręcz przeciwnie, dla każdej karty graficznej, konkretne opracowanie oprogramowania, weryfikacja poprawności działania... Dlatego łatwiej jest certyfikować tylko karty pro wykonane do tego celu sue=urtout niż określone przez innych producentów niż nvidia, ponieważ karty GeForce mogą integrować swoje chipy, co wykładniczo zwielokrotnia verif i integrację oprogramowania.
Osobiście wolę, aby ograniczał liczbę certyfikowanych kart i sprawdzał poprawność działania, nawet jeśli często jest bardzo niedoskonały... 
Nie wydaje mi się, żeby naciskał na to, żebyśmy kupowali sprzęt, ale raczej na to, żebyśmy go mniej rozwijali. I jest to niestety coraz bardziej prawdziwe, biorąc pod uwagę błędy...
Zgadzam się, że certyfikacja każdej wersji każdego modelu od każdego producenta byłaby wyzwaniem, ale nie idąc tak daleko, dlaczego po prostu nie zostawić dostępnych opcji, potem działa lub nie, opóźnia się lub nie, ale przynajmniej każdy ma szansę.
A między nami, użytkownikami będącymi najlepszymi testerami, jeśli model działa dobrze lub jeśli na pewno się zawiesi, cóż, informacje będą krążyć